Ostatecznie chłopiec trafił do
Scuola di san Marco a stamtąd do Andrei del Sarto. Miałem wtedy siedemnaście lat i zostałem ukąszony na całe życie – opowiadał w 2002 roku. prace propagandowe, czyli napisy na murach – opowiadali goście Czwórki. Na stokach Cytadeli Warszawskiej tracono…